[O1] Piszczenie, ćwierkanie na zimnym silniku.

Zwiń
X
 
  • Filtr
  • Czas
  • Pokaż
Wyczyść wszystko
new posts
  • ojciec77
    Classic
    • 2011
    • 7

    [O1] Piszczenie, ćwierkanie na zimnym silniku.

    Zamieszczone przez kruk4
    09.05.2011 na godzinę 18:00 parking tesco pasuje :szeroki_usmiech

    nie :P
  • skodzitsu
    Classic
    • 2010
    • 9

    #2
    [O1] Piszczenie, ćwierkanie na zimnym silniku.

    Witam, Koledzy
    skodzianka z 2005 roku 1.9 TDi 90km 66kW
    rozrząd zrobiony w maju oryg
    wymieniony napinacz paska
    wymienione koło pasowe alternatora oryg

    Na zimnym silniku piszczy coś i wyraźnie słychać metaliczne tarcie po osiągnięciu 90c jest cicho ale na mrozie dzisiaj wystarczy wyłączyć go na dosłownie 5-10 min i po odpaleniu piszczenie trochę mniejsze występuje nadal - wiec możne to część faktycznie będąca na zewnątrz silnika szybko schładzająca się (nie biorę pod uwagę rozrządu wiem że on tez potrafi ładnie śpiewać )
    Obstawiam koło pasowe klimatyzacji lub łożysko w sprężarce klimatyzacji.
    po polaniu wodą paska piszczenie jest jeszcze bardziej wyraźne i metaliczne

    Pytanie: Czy po numerze nadwozia jestem w stanie dobrać części łożysko i koło czy muszę odczytać numer sprężarki klimatyzacji?
    Czy Waszym zdaniem piszczy coś innego?

    Czytałem ten wątek: http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=15069 ale koledzy zeszli tam na tematy nie związane ze sprawą i w sumie nie ma końca

    Komentarz

    • robekcool
      RS
      • 2009
      • 2041
      • Octavia II (1Z3)
      • BJB 1.9 TDI PD 105 KM

      #3
      www.k-mot.pl
      Specjalizacja VAG, inne marki też naprawiam.
      Autoholowanie.
      Robert Kulma

      Komentarz

      • skodzitsu
        Classic
        • 2010
        • 9

        #4
        Problem rozwiązany z piszczeniem

        Bardzo dziękuję Robertowi - robekcool za pomoc w rozwiązaniu problemu.

        Przede wszystkim za naprawę Skody w Mińsku Mazowieckim. Kawał dobrej roboty.
        Od wymiany rozrządu po nagwintowanie łapy od silnika.
        Polecam tego Pana - jestem bardzo wdzięczny.

        Problemem okazała się popma wody, która nie ciekła a piszczała przy przebiegu 20 tys km. Rolki też okazały się w nienajlepszym stanie.
        Są dwie opcje: wada fabryczna (gwarancja została uznana na szczęście lub uszkodzenie pompy na skutek zbyt mocnego naprężenia paska rozrządu przez poprzedniego mechanika - był jak skała - może... nie wiem nie znam się

        Komentarz

        Pracuję...